Moja lista blogów

sobota, 24 października 2015

Pomysły Halloweenowe 1/3

Hej! Za niedługo zbliża się...halloween. Nie masz pomysłu na przystawki na imprezę? na strój? Ja ci pomogę! Może coś znajdziesz dla siebie...

JEDZENIE

Oto parę moich pomysłów:
• pająk z gruszki; kroisz gruszkę na "kółko" i wkładasz po boki wykałaczki,jeśli nie chcesz za dużo użyć , wystarczy połamać na pół. I gotowe. Pyszna przystawka na halloween w dodatku zdrowa!
• pizzerinka/pizza; kładziesz normalnie na ciasto szynkę, a z sera wycinasz duszki taki jeden na jedną pizzerinkę. Jeśli wolisz inne dodatki, to możesz z sera wyciąć kółko dodać oliwki (jako oczy) cebulę jako nos i buzia, a ogonek np. z ogórka. Goście będą zachwyceni!
• babeczki; znane babeczki...na gotowy spód polewą rysujesz dynię, ducha, czarownicę itd.
ponczo; z ciemnego soku z porzeczki dodajesz trochę coli i wlewasz proszek z którego będzie piana.
DEKORACJE

Jeśli planujesz imprezę to nie może zabraknąć:
-napisu "Halloween" , 'Happy Halloween" żeby goście czuli się już w tych klimatach.
-balony - warto kupić balony halloweenowe, bo dodają klimatu imprezie. Jeśli nie chcesz wydawać pieniędzy możesz z prostego pomarańczowego balony czarnym markerem narysować dynię, pająka, ducha
-pajęczyna-możesz kupić taką gotową lub z waty.Powyrywaj trochę waty i połóż wszędzie gdzie widoczne! 

środa, 30 września 2015

Wróciłam.!!!

Hejj! Po długiej przerwie wróciłam do was i nie wiem czy mam dalej pisać te opowiadania...Tak naprawdę to wszystko od was zależy czy chcecie dalsze opowiadania bohaterów Violetty. To jak chcecie?

rochelle5.pinger.pl - wbijać.

poniedziałek, 29 czerwca 2015

Diecesca ~ Rozdział II

       -Gdzie my jesteśmy?-spytałam szczęśliwa.
-W niespodziance-złapał moją rękę i gdzieś zaprowadził.
Te miejsce było cudowne.
-Dziękuję Diego-pocałowałam go. Zasiedliśmy do stołu.
Na przystawkę jedliśmy jakiś krem.Później spaghetti.
-Nalać-Diego wziął kieliszki od wina. -Tak-odpowiedziałam.
Nalał nam czerwony wino - było wyborne. Po zjedzonym spaghetti. Diego chwycił gitarę i zaczął grać i śpiewać. 

 Hey!
Mira esta canción, és mí canción
Y Quiero qué la escuches, sí?
Porqué és para ti

Ahora puedo ver lo qué vale
Ser sincero al hablarte de amor
Ir liviano y sin equipaje
Tú inspiracion yo mi canción
Ser valiente y tener coraje
No temer ser quién ahora soy
En la ruta cambia él paisaje
Comienzo a ver él sol

És él amor lo qué arranco, él dolor
És mi valor, la fuerza, él corazón
Lo qué cambió y estoy mejor, estoy mejor
por ti, por mí

Ahora puedo ver lo qué vale
Ser sincero en mi interior
Transparente y sin maquillaje, me hace mejor
Ahora siento en mí la enegría
Y arriesgarme a lo qué vendrá
Soy mí propio capitán
digo donde navegar
con mi canción oh ohhhhhhhh

És él amor lo qué arrancó, él dolor
És mi valor, la fuerza, él corazón
Lo qué cambió y estoy mejor, estoy mejor
estoy mejor, por mí
Hoy decido ser así
Arriesgarme y a decir qué sí prefiero
Tu sonrisa al mal humor
Un Té Quiero, un beso soñador
Yo quiero UHHH

És él amor lo qué arranco, él dolor
És mi valor, la fuerza, él corazon
Lo qué cambio y estoy mejor, estoy mejor
estoy mejor por ti, por mí
-To dla ciebie Francesca-powiedział mi prosto w oczy. -Dziękuję-zaczęły się u mnie ronić pojedyncze łzy. Przytuliłam się do niego. Zaczęliśmy tańczyć do piosenki, którą grali muzycy. Po skończeniu mogliśmy się delektować pysznymi lodami i tiramisu. -I co smakuje Tobie kochanie?-spytał mnie się Diego. -Pyszne...więcej już nie zmieszczę, będę gruba-zaczęłam się śmiać.-Bez względu na wagę będę się kochać-zaczął się śmiać razem zemną. -Czy ci mówiłam Diego, ż

sobota, 27 czerwca 2015

Diecesca ~ Rozdział I

~•~

Dla Kochanej Francesci

Ty jesteś moim owocem miłości, ty wypalasz me złości, jesteś aniołem mojego ciała i życia.

Jesteś kwiatem, który leczy me serce, moim sercem, które mnie uszczęśliwia.Jesteś miłością mego życia. Dzięki Tobie całe życie, lata to najwspanialsze chwile.

                                                                                Diego.

-Diego...-westchnęłam. -Kim jestem?-zasłonił mi oczy.
-Diego!-przytuliłam się do niego. -Dziś jest rocznica naszego związku-wręczył mi bukiet róż. -Nasze pół roku-powąchałam cudowne kwiaty. -Mam dla Ciebie niespodziankę-uśmiechnął się.-Diego...wcale nie musisz-uśmiechnęłam się do niego. -Wiem, że nie muszę, ale dla najwspanialszej kobiety mojego życia zrobię wszystko-powiedział melodyjnym głosem.
-Więc, kiedy ta niespodzianka?-zaśmiałam się.-Wieczorem-pocałował mnie lekko,ale namiętnie...

Parę godzin później.


Właśnie się maluję na tą "niespodziankę" . Czym tym razem Diego mnie zaskoczy? Niespodziewanie dostaję esemesa od Diego.


Diego: Gotowa księżniczka?
Francesca: O co chodzi Diego?
Diego: Pytam się czy jesteś już wyszykowana.
Francesca: Tak, jestem.
 Diego: A czy zadzwonił u ciebie dzwonek do drzwi?



Dziwne pytanie zadał mi Diego. W pewnej chwili zadzwonił dzwonek do drzwi.
Idąc do drzwi postanowiłam odpisać Diego.


Francesca: Tak. O  co chodzi Diego?!
Diego:  Później ci wyjaśnię.Ta osoba,która zapukała ma cię zawieźć do mojej niespodzianki  :)


Gdy dotarłam do drzwi i gdy je otworzyłam, ujrzałam mężczyznę w garniturze.
-Czy to Francesca Capaldi?-spytał mężczyzna.
-T-tak-odpowiedziałam w miarę spokojnie.
-Dostałem polecenie od Diega Hernandeza,aby panienkę zabrać. 
Odetchnęłam z ulgą.Wzięłam torebkę,bluzę i pistolet. Nigdy nic nie wiadomo.Może ktoś nas chciałby zabić? Pistolet włożyłam w miejsce, którego nikt nie zna ... oprócz mnie! Wychodząc z domu zauważyłam czarną limuzynę.-Diego...-pojawił się uśmiech na mojej twarzy.
Po 10 minutach jazdy nareszcie mogłam zobaczyć Diega.
-Kochanie!-przybiegł do mnie. 
***
I jak? Następnym razem będzie dłuższe.

Polaaa.